There are things that are hard to leave behind

Spędziłam w Norwegii już ponad miesiąc, zaskakujące jak szybko to minęło, ale nadal nie przestaje mnie zadziwiać to co tutaj znajduję. Powinnam dodać ten post już dawno temu, ale cały czas było coś co zajmowało moją uwagę - wspianczki w góry, z której jest widok na całe miasto, oglądanie widoków, czy nawet wędkowanie. Ale zanim dodam jakiekolwiek inne posty dotyczące Norwegii czy po prostu tematu mojego bloga, chciałam pokazać kilka zdjęć z mojego pokoju w akademiku w Szczecinie, które zrobiłam tuż przed spakowaniem wszystkiego w kartony i wyprowadzką. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że mieszkanie w akademiku może być tak wygodne. Po długim dniu najpierw na uczelni, potem w pracy to było dobre miejsce na odpoczynek przy dużym kubku gorącej herbaty ...

Jeżeli chcecie poczytać więcej na temat mojego pobytu w Norwegii zapraszam na mojego nowego bloga Explore, drea, discover by Seyh
___

And so my Norwegian adventure began, and bega uite well. I've been here for over a month now, and still can't get enough of it all. I should have written a post here earlier, but there was something to do - hiking, fishing, sighseeing, and of course studying since that's what I actually came here for. But before adding any new post related both to Norway and the main topic of my blog, I wanted to show you how my dorm room used to look before I left Szczecin. I made myself quite comfortable there, and it was a bit sad to leave it all. I liked coming back there in the evening after a long day having a big cup of hot, steaming tea and relaxing. Who would have thought a dorm room could be so cosy and comfortable to live in ?

I started a new blog on which I will be writting post regarding Norway, as I don't want to add them all here, where they don't really belong. So if any of you would like to know a bit more what is going on here in Nesna you are welcome on Explore, dream, discover by Seyh










xoxo,
seyh